Partnerstwo z ludzką twarzą

partnerstwo międzynarodowe

Partnerstwo Wschodnie – dalsze próby negocjacji

Od ogłoszenia polsko-szwedzkiego projektu w Brukseli trwają negocjacje, które wpłyną na końcowe ustalenia i finalny wynik. Pod koniec lutego 2009 roku odbyło się spotkanie europejskich ministrów spraw zagranicznych, a w marcu szczyt Rady. Znana jest agenda i znane są cele projektu, ale czy na pewno powstanie Unia Wschodnia?

Oczekiwania na zdecydowaną reakcję Unii Europejskiej

Komisarz ds. stosunków zewnętrznych, Benita Ferrero Waldner, podkreśliła, że ​​po kryzysie w Gruzji oraz kryzysie gazowym między Rosją a Ukrainą Unia powinna ostro zareagować. Tym bardziej, że wiele państw członkowskich UE, jak m.in. Łotwa czy Bułgaria, to kraje mocno zależne od gazu z Rosji. Waldner dodała, że należy działać tak, by zapobiegać napięciom z Rosją. Jej zdaniem w interesie Unii Europejskiej jestzagwarantowanie bezpieczeństwa i stabilizacji gospodarczej i politycznej państw położonych na Wschód od jej granic.

Polsko-szwedzka współpraca pierwszorzędnym projektem

Z kolei czeski minister zadeklarował, że poszczególne kraje już odbyły konsultacje dotyczące przyszłego ustanowienia partnerstwa z krajami Europy Wschodniej. Co ważne, wśród członków UE jest zgoda, że ​​koncepcja Partnerstwa Wschodniego jest ważna i możliwa. Celem jest stworzenie wspólnego rynku i współpraca w zakresie bezpieczeństwa energetycznego.

Mimo że cała Unia Europejska jest zgodna i zna plusy tego projektu, problemem może być jego sfinansowanie. W lutym 2009 roku Komisja podała, że przeznaczy na ten cel 600 mln euro na lata 2010-2013. Z kolei minister francuski, Bernard Kouchner, mówił o 250 mln euro. Prawdą jest, że kraje Południa, które dużo inwestują własnych środków, mają uzasadnione obawy, że dużo wydaje się na kraje wschodnie. Dodatkowo Niemcy nie chcą przeznaczyć na ten cel nowych środków.

Stosunki z Rosją i Turcją

Powstanie partnerstwa z byłymi republikami sowieckimi nie ma być bezpośrednim atakiem na Rosję. Może to jednak być próba stworzenia dobrych partnerstw i uzyskania stabilizacji regionu przygranicznego. Takie rozwiązanie może być dobre zarówno dla UE, jak i dla Federacji Rosyjskiej oraz dla Turcji.

Turcja i Rosja nie widzą jednak pozytywnych stron, mimo że francuski minister przypomina, że ​​jako kraje przygraniczne będą uprzywilejowanymi partnerami w projekcie. Z kolei polski minister, Radosław Sikorski, podkreśla znaczenie współdziałania, m.in. w kontekście ochrony granic. Mimo to Unia nie doszła jeszcze do porozumienia w sprawie finansowania razem z krajami spoza UE projektów energetycznych, by nie doszło do dalszych, poważnych kryzysów.

Kar, f: Ralphs_Fotos / pixabay